poniedziałek

Pierwsze Mikołajki Hany

   W pierwsze Mikołajki zabraliśmy Hanię do pobliskiej galerii na spotkanie ze Świętym Mikołajem. Ona jednak wcale nie była jego osobą zainteresowana, bardziej dziećmi, które tańczyły na scenie obok fotela Mikołaja. Tam była prawdziwa impreza, która żywo interesowała moją małą królewnę. Po wizycie w centrum handlowym urządziliśmy mały poczęstunek w naszym domu. Przyjechali dziadkowie i matka chrzestna ze swoją rodzinką. Przywieźli dla Hani prezenty, które widocznie przez pomyłkę zostawił u nich Święty Mikołaj. Było wesoło. Hania zachwycona każdym jednym prezentem. A oto one:

1) Piramidka z Fischer Price - na niej mamy uczyć się kolorów i układania wieży. Żółta kulka zrobiła jednak większą furorę, I czołga się za nią najchętniej.
 


2) Maskotka hipopotam - Hania lubi się do niej przytulać i pokazywać, gdzie hipcio ma oczko. Jedno i drugie też :-)

3) Pętla motoryczna od nefere - zamiast przekładać koraliki Hania woli sobie je kręcić albo pukać pętlą o podłogę. Przyjdzie czas na przekładanie koralików.

4) Dotykowy smartfon maluszka Smily Play - całkiem fajny, ale telefon mamy i tak o niebo lepszy.

5) Rampers Next- typowo świąteczny i przeuroczy. Zakochałam się we wzorach norweskich.



   Ciekawe jakie prezenty będzie miał dla Hani Gwiazdor :-)